Dres-ostatni krzyk mody.

Odzież sportowa to ostatni krzyk mody. W obliczu pandemii jej popularność wzrasta. To już nie wstyd prezentować się w dresie. Kiedy podczas lockdownu nie wychodzimy prawie wcale z domu lub wyskakujemy tylko po niezbędne artykuły, dres to rozwiązanie idealne. Spełnia wszystkie potrzeby kobiety pracującej zdalnie. Przez cały dzień czujemy się wygodnie, swobodnie i bezpiecznie.
Dresy awansowały w hierarchii ubraniowej. Stało się tak za sprawą pandemii. Ponieważ mocno zaczęliśmy ograniczać wydatki, kupujemy tylko to, co jest niezbędne. A dres to rozwiązanie obecnie niezastąpione. Możemy w nim wygodnie spędzić cały dzień. Okazuje się, że pandemia ma wpływ na kształtowanie się przyszłych trendów modowych. Decydujemy się na zakup odzieży nie takiej, w której prezentujemy się elegancko, ale takiej, w której jest nam wygodnie. Wygoda i komfort, jaką reprezentuje dres, na stałe wpisuje się w modowe wybory 2020 roku. Sprzedaż dresów wzrosła bowiem aż o 36%, w porównaniu z rokiem poprzednim. Kolorami, które dominują tej jesieni to oprócz pudrowego różu i przełamanej bieli zdecydowanie: głęboka zieleń oraz ciepły camel. Spodnie i bluzy z kapturem to podstawa, jeśli idzie o krój i zestawienia. Często bluzy dresowe są przedłużane i tym samym stają się one wygodnymi, dresowymi sukienkami. Od bluz odcinamy też kaptury i jako poszerzone wersje stają się one wygodnym ubraniem oversizowym. Są też i krótkie bluzy, odsłaniające brzuch.
Dresy to przyszłość mody casualowej, tej po pandemii. Możemy łączyć je ze wszystkim. Dzięki zestawieniu z dodatkami mogą tworzyć wygodną i spójną z obecnymi trendami stylizację. „Kiedy tylko wrócę do domu, to zdejmę stanik, zwiążę włosy w kucyk i założę dresy. To jest szczęście.” I to „szczęście” pozostanie w naszych szafach na dłuż